czwartek, 19 stycznia 2017

Aktualizacja 2017-01-19

Cześć.

Popełniłem mały filmik moim smartfonem. 
Na filmiku w pewnym momencie widać kożuch bakteryjny na tafli wody. Świadczy to o tym, że pompa od odpieniacza zastosowana doraźnie niestety nie radzi sobie na obiegu. Muszę szybko zakupić nową pompę. Poza tym wszystko ma się kwitnąco, łącznie z aiptasią i valonią :-). Całe szczęście, że zupełnie się tym nie martwię.
Pozdrawiam, Marek.

czwartek, 5 stycznia 2017

Nowy rok 2017 - podsumowanie ostatnich miesięcy.

Cześć.


Ostatnie dwa miesiące zaowocowało kilkoma nowościami w akwarium. W końcu zabrałem się za przygotowanie szczepkarium w sumpie. Półeczka z pleksi na czyściku była całkiem ok, ale tak długo szpeciła akwarium, że aż mi zaczęło to przeszkadzać, bo żona powtarzała mi to wielokrotnie od dłuższego czasu. Ostatnim gwoździem do trumny owej półki było to, że różowa/fioletowa a.hyacinthus zaczęła wchodzić na szybę, a na wspomnianej półeczce nie było już miejsca na szczepki. Konstrukcje pod szczepkarium wykonałem z czarnej pleksi klejonej klejem ACRIFIX 1S 0116 firmy Evonik. Trochę było z tym bałaganu, ale ostatecznie wyszło całkiem ładnie, biorąc pod uwagę, że formatki docinałem samodzielnie szlifierką kontową :). Gotowa półka wpasowała się na swoje miejsce idealnie. Oświetlenie szczepkarium wykonałem z wyciągniętych z piwnicy i warsztatu mojego taty skrawków kształtowników aluminiowych, starego odbłyśnika pod świetlówkę T5 54W przeciętego na pół, oprawek na trzonek G5 z OBI za kilkadziesiąt groszy oraz statecznika elektronicznego kupionego w Reefshopie, ponoć używanego w lampach PacificSun. Lampę wyposażyłem w dwie świetlówki T5 24W ATI Aqua Blue Special oraz PacificSun Pigment INT+. Całość prezentuje się całkiem dobrze jak na warunki sumpowe. Nad akwarium takiego pajęczaka bym raczej nie powiesił :). W nowym szczepkarium znalazły się już szczepki hyacinthusa i jak obleją podstawki ogłoszę je na giełdzie do sprzedaży. 

Nie samymi sukcesami mogę się pochwalić, zdarzały się usterki. któregoś dnia PGE zaplanowało sobie konserwację osiedlowej stacji trafo, całe szczęście nikt nie zerwał ogłoszenia na klatce schodowej. Energii nie było 4 godziny, ale ponieważ byłem przygotowany w wąż ogrodowy i wiaderko te cztery godziny nie zrobiły na akwarium wrażenia. Natlenianie akwarium zapewniłem odlewając wężem wodę z sumpa do wiaderka 10l i przelewając jego zawartość do display'u. Innym razem dokonała żywota moja pompa NJ 3000 zakupiona używana służyła w moim akwarium nieprzerwanie przez 4 lata. Na szczęście w piwnicy stoi rezerwowy odpieniacz Deltec AP 600 na pompie AquaBee Up 2000 na igle. Pompę wykręciłem z odpieniacza i prowizorycznie zaadoptowałem jako pompę obiegową. Jak wiadomo nie ma nic trwalszego niż prowizorka dla tego pompa z odpieniacza chodzi już na obiegu ponad miesiąc :). 
Poza tym testy, podmianki, szorowanie czyścikiem, usuwanie glonów z refugium, nudy ;). 

Koralowce rosną i maja się dobrze, podobnie mobilna obsada. Spróbowałem zrobić kilka zdjęć, niestety jakość pozostawia dużo do życzenia, robione były na szybko z telefonu. Catalaphylia zmieniła miejsce pobytu i wylądowała po lewej stronie akwarium w pobliżu olbrzymiej euphylii. Powodem eksmisji było to, że rosnąca w pobliżu Acanthastrea lordhowensis nie tolerowała sąsiedztwa catalaphylii i traciła tkankę w miejscu gdzie stykały się tkanką.







 Udało mi się nagrać baraszkujące w euphyllii błazenki. Poprzednie błazenki, które miałem w akwarium były z tego rodzaju rybek hodowlanych, które niestety zatraciły instynkt i nie chowały się w polipach koralowców. Obecne również pochodzą z hodowli, ale szczęśliwie zakolegowały się z euphyllią i catalaphylią. Obserwowanie ich pląsów w mięsistych polipach jest moją ulubioną czynnością związaną z akwarium.



Pozdrawiam, i życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku 2017 oraz powodzenia w prowadzeniu Waszych domowych rafek.

Marek.