poniedziałek, 15 lutego 2016

Aktualizacja 2016-02-15

Dzień dobry.

Na wstępie dwie fotki. Więcej nie wyszło :-P.



 W akwarium wprowadzam kilka zmian, o których muszę wspomnieć na blogu. Po pierwsze zdecydowałem się odessać piasek z akwarium głównego. Co mnie do tego skłoniło? A no to, że po czyszczeniu pomp po raz kolejny nie udało mi się ich ustawić identycznie i znowu piasek wędruje po całym akwarium zasypując koralowce stojące na dnie. Poza tym nie mogę ustawić cyrkulacji tak jakbym chciał właśnie ze względu na piasek. Cały proces będzie baaardzo długo trwały. Mam zamiar usuwać garstkę piasku co 2-3 dni odsysając go powoli. Dotychczas odsysałem już dwa razy i za każdym razem wraz z piaskiem ubywało mi około 5-6 litrów wody, które uzupełniłem świeżą solanką. Dla czego tak powoli? Ponieważ w środkowej części akwarium usypała mi się dosyć gruba warstwa piasku i obawiam się, że mogą tam zachodzić procesy beztlenowe. Nie chcę odsłonić stref beztlenowych gwałtownie i zachwiać całym systemem zbyt mocno.

Druga zmiana to sól. Dotychczas używałem taniej soli KENT Marine sea salt, byłem z niej b. zadowolony, nigdy nie narzekałem, ale ostatnie pudełko kupiłem po dłuższych poszukiwaniach w internecie, a ostatnio w ogóle nie mogłem jej nigdzie znaleźć. Podczas wyjazdu na ferie do Bielska Białej spytałem o sytuację w "Skrzydlicy" i ponoć importer na Polskę daje ciała. Żeby zaoszczędzić sobie stresu z zakupami w przyszłości zdecydowałem się na nasz rodzimy Polski produkt firmy Aqua Forest, mianowicie AF reef salt. Zdecydowałem się na tą sól, ponieważ jest dosyć powszechnie dostępna, była w Skrzydlicy, jest tania, i agresywny marketing firmy na forach złamał mnie ostatecznie ;-) (a tak serio chodziło o cenę :-D). Zobaczymy czy Polak potrafi. Jeśli nie będzie większych strat, to może zostanę na stałe przy tej soli. Nie zdecydowałem się na sól probiotyczną tej firmy, ponieważ jest droższa, a ja i tak nie mam zamiaru póki co prowadzić zbiornika metodą probiotyczną, czyli poprzez namnażanie bakterii odżywkami i pozbywanie się nadmiaru w odpieniaczu.

Pozdrawiam, Marek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz