wtorek, 24 listopada 2015

Nowy sump już w obiegu.

Dzień dobry.

Tak jak obiecałem, zdaję krótką relację z montażu nowego sumpa.

Sump przyjechał do mnie w ostatni czwartek rano. Rano ustawiłem beczkę 100 l i uruchomiłem produkcję wody z filtra RO-DI. Do wieczora uzbierałem trochę więcej niż połowę beczki. To mi starczyło do zrobienia solanki na uzupełnienie wody w obiegu o dodatkową komorę. Obieg powiększył mi się mniej więcej o 40 l, czyli komorę 25 x 25 x 65. Po przygotowaniu solanki  zabrałem się za demontaż wyposażenia starego sumpa. Z tym poszło gładko, aczkolwiek łącznie z beczkami i wiadrami do żonglowania wodą stworzyło chyba największy bałagan. Bałagan był w salonie, przedpokoju i łazience, żona była przeszczęśliwa, ale dzielnie wszystko zniosła i nawet mi nie robiła wyrzutów. Kilka zdjęć dla lepszego wyobrażenia sytuacji.






Na moje szczęście przy montażu hydrauliki użyłem złączek skręcanych, co umożliwiło mi łatwe rozebranie jej i wprowadzenie kilku niezbędnych zmian przy przekładce. Po włożeniu nowego sumpa, zalaniu wodą i uruchomieniu obiegu, z czym zeszło mi do godziny drugiej w nocy, mogłem pójść spać. Następnego dnia w pracy byłem oczywiście półprzytomny, ale jakoś dociągnąłem końca. Myślałem, że odeśpię trochę nockę, ale jak przyjechałem do domu, zobaczyłem ten bałagan i pomyślałem ile jest jeszcze do zrobienia, od razu odechciało mi się spać.

Następnym etapem było poskładanie elektryki tak, żeby nie tworzyła czegoś przypominającego rzeźbę nowoczesną pod tytułem wodny pająk. Niestety mój sump tak właśnie wyglądał przez ostatnie trzy lata. Ten etap zajął mi zdecydowanie najwięcej czasu bo z elektryką tak na dobre skończyłem dopiero wczoraj.

Dzisiaj pozostało mi tylko podorabiać zaczepy magnetyczne w miejscu gdzie dawniej miałem szufladę i z dumą mogę pochwalić się moim nowym sumpem na filmiku poniżej.

Oczywiście praca przy nim nie jest jeszcze skończona. Muszę zakupić oświetlenie do szczepkarium i pomyśleć jak je estetycznie zorganizować, ale to już niuanse.



Cała przekładka nie pociągnęła za sobą strat oprócz jednej. niestety przy przekładaniu sprzętu uszkodziłem moją ulubioną grzałkę Eheim Jager. Tymczasowo zakupiona została AquaEl Comfort Zone Gold, ale docelowo zawita znowu Jager.

Pozdrawiam, Marek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz